Roszczenie o podwyższenie wynagrodzenia autorskiego na przykładzie "Wiedźmina" Andrzeja Sapkowskiego i CD Projekt S.A. - wywiad mec. Janusza Piotra Kolczyńskiego dla Dziennika Gazety Prawnej
3.10.2018 r.
Media obiegła wiadomość, że Andrzej Sapkowski, autor powieści „Wiedźmin” zażądał od CD Projekt S.A. podwyższenia wynagrodzenia autorskiego za przeniesienie autorskich praw majątkowych do „Wiedźmina”. Autor poprosił, za pośrednictwem swych prawników [wezwanie do zapłaty] , o dodatkowe 60 mln zł, co miałoby uwzględnić sukces rynkowy gry komputerowej pod tym samym tytułem, której wydawcą jest CD Projekt.
Podstawą podnoszonych przez pisarza roszczeń jest art. 44 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (dalej: „PrAut”), zwany inaczej klauzulą bestsellerową, który przewiduje, że:
„W razie rażącej dysproporcji między wynagrodzeniem twórcy a korzyściami nabywcy autorskich praw majątkowych lub licencjobiorcy, twórca może żądać stosownego podwyższenia wynagrodzenia przez sąd”.
Czy powyższy przepis faktycznie będzie miał zastosowanie w niniejszej sprawie i czy fakt, że autor otrzymał już wynagrodzenie za przeniesienie swoich praw, a także zrezygnował z udziału w zyskach z tytułu sprzedaży gry będzie okolicznością wykluczającą zasadność Jego roszczeń?
Powyższe wątpliwości starał się rozwiać mec. Janusz Piotr Kolczyński w swojej rozmowie z Dziennik Gazeta Prawna dostępnej tu i tu. Prawnik jednoznacznie wskazał, że „roszczenia te wynikają wprost z ustawy i nie można się ich zrzec. Nawet gdyby wprost w umowie autor zrzekł się takiego roszczenia, to i tak mógłby je wysunąć przed sądem.” Kolczyński podkreślił, że mimo, iż roszczenie z art. 44 ustawy kieruje się nie tylko przeciwko drugiej stronie umowy, ale także przeciw kolejnym nabywcom majątkowych praw autorskich, kluczowe znaczenie w sprawie będzie miała wysokość wynagrodzenia jakie otrzymał A. Sapkowski w konfrontacji z korzyściami z jego praw jakie uzyskał wydawca.
Jeżeli faktycznie okaże się, że prawa majątkowe do utworów Sapkowskiego nabyto za kilkadziesiąt tysięcy złotych, a gry odniosły gigantyczny sukces międzynarodowy i przynoszą zyski liczone w setkach milionów złotych, to zdaniem eksperta będzie to dokładnie sytuacja opisana w art. 44 PrAut.
Co więcej, mecenas Kolczyński wskazał również, że„nawet jeśli teraz doszłoby do ugody czy też podwyższenia wynagrodzenia przez sąd, to nie zamyka to twórcy drogi do wysuwania kolejnych roszczeń na podstawie tego samego przepisu w przyszłości.”
Zapraszamy do lektury całego wywiadu tu i tu oraz do ciekawej dyskusji autora wywiadu na Twittrze.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna